Nieustannie słyszy się, że języka angielskiego warto się uczyć. Jest potrzebny, wymagany w pracy, niezbędny w podróży i generalnie jego znajomość stanowi absolutną konieczność we współczesnym świecie. Takie myślenie nie jest dalekie od prawdy, ponieważ rzeczywiście angielski przydaje się w pracy lub w porozumiewaniu się ze znajomymi z innych krajów. Jednak czy za jego popularnością kryją się też inne powody, które mogłyby zmotywować do nauki osoby, które wciąż nie do końca są przekonane?

Angielski jako łamacz różnic międzykulturowych

Warto zauważyć, że angielskiego obecnie uczą się praktycznie wszyscy, na każdej szerokości geograficznej. Jest to dobra informacja dla osób, które marzą o podróżowaniu. Powszechna i ogólnoświatowa znajomość tego języka pozwoli im bowiem zawierać znajomości i porozumiewać się z ludźmi na całej kuli ziemskiej. Angielski jest językiem łatwym pod względem wymowy. Nie zawiera skomplikowanych zbitek głosek, jak chociażby język polski czy fiński. Nie występują w nim też litery, których wymówienie mogłoby stanowić trudność dla osób posługujących się na co dzień innym językiem – a tego typu problemy mogłaby sprawiać chociażby nauka języka rosyjskiego, czy francuskiego. Angielski potrafi więc doskonale łagodzić konflikty! Jak? Zamiast kłócić się o to kto powinien wziąć sobie na barki ciężar nauki skomplikowanego dla niego języka można uzgodnić, że każdy uczy się stosunkowo łatwego dla wszystkich angielskiego.

Język w świecie popkultury

Coraz częściej artyści posługują się tworząc swoje dzieła językiem angielskim. Angielski pojawia się w tekstach piosenek, na obrazach i w teatrze. Pojawia się też w bardzo nam bliskiej, codziennej przestrzeni, chociażby na murach, czy w reklamie. Dlatego warto uczyć się tego języka, ponieważ w dobie popkultury i upowszechniania się środków masowego przekazu staje się wszechobecny. Można nim posługiwać się także na portalach społecznościowych i tym samym trafiać do szerszego, międzynarodowego grona odbiorców.